sobota, 14 lutego 2015

Ale mnie wzięło na pudła :D

to już trzecie pudełko :) ale tym razem bardzo wyjątkowe... ponieważ:
-po pierwsze-stempel..och...ach... ;-) długo chorowałam na lalę Julie Nutting jednak zbierałam najpierw na ploter i pewnie stempel miałabym dopiero w marcu, ale tym razem mąż posłuchał się mnie w kwestii robienia prezentów i oto pierwsza lala zamieszkała w mojej szufladzie :)
 Nie pamiętam już kiedy mój ślubny zrobił mi tak udany prezent ;-)
-po drugie-ploter, a raczej ploterek :D, w końcu uzbierałam i prosto z Niemiec przyjechał do mnie Cricut mini. Na pudełku użyłam kilku elementów wyciętych za jego pomocą, ale muszę przyznać, że to maszyna uparta i nie mogę się z nią zaprzyjaźnić. Łaskawie wycięła mi tagi, serce, listki i zawijaski, których użyłam w pracy. Jednak kosztowało mnie to tyle nerwów, że aż ostrzegłam ją jak może niedługo skończyć jeżeli nie zmieni swojego postępowania ;-)
-i po trzecie- pudełko wykonałam dla Sebastianka i niedługo będzie można je nabyć tutaj
To teraz coś dla oka :)









Pudełko leci na :
do 28.02

do 28.02

do 01.03



Taki mały apel-zobacz proszę >>>klik

13 komentarzy:

  1. Ja chyba też powolutku zapadam na chorobę lalkową.... coraz ich więcej się pojawia i prezentują sie rzeczywiście fajnie na papierowych pracach.Bardzo podoba mi się ciemne tło i te żywe kolorki na nim, fajnie wszystko razem wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta choroba jest chyba bardzo zaraźliwa i nie ma na nią lekarstwa :) W marcowych zakupach już planuję kolejne lalki. Zabawa z nimi jest przednia, nie tylko dla mnie, ale również dla Młodej, która jest zachwycona nową "kolorowanką" :)

      Usuń
  2. Cudna praca:-) przy okazji dziekuje za udzial w moim cany:-) wkrotce zapraszam po wyniki:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne pudełko :)
    Dziękuję za udział w wyzwaniu AltairArt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna praca! Zestawienie kolorów bardzo energetyczne mimo czarnego tła :) Sama mam dwie Primy i nie oddam za nic :) Dziękuję za udział w wyzwaniu I like challenges!

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię takie energetyczne prace, Dziękuję za udział w wyzwaniu I like challenges!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolorowo i energetycznie - bardzo mi się podoba Dziękuję za udział w wyzwaniu I like challenges!

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna laleczka :) dziękuję za udział w wyzwaniu I like challenges!

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze, że laskawy ploter zdecydował się jednak na współpracę :) Bardzo fajne pudełeczko, i mąż chyba nienajgorszy :) Dziękuję bardzo za udział w wyzwaniu I like challenges!

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna kartka z pięknie pomalowaną lalą :) Dzięki za udział w naszej zabawie na blogu I like challenges!

    OdpowiedzUsuń
  11. to niezłe zakupy nie ma co .... ploter .... nie marzę ..nawet co do lal mam mieszane uczucia , czasem mi odpowiadają ale generalnie denerwuje mnie to że nie mają oczu - chyba własnie tego w nich nie lubię .... za to Twoje prace z ich uzyciem są świetne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten ploter to niewypał do kartkowania. Już się go pozbyłam, zyskując BS ;) Jeśli chodzi o lalki to ja je uwielbiam. Moja Młoda jak dostanie odbitki do kolorowania to pierwsze co dorabia twarz :D

      Usuń

Witam w moim kawałku świata, z góry dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, szczególnie za te, w których wskażecie mi co i jak poprawić :)

Copyright © 2016 Pracownia MamoKKo , Blogger