Jednak idea kiermaszu nie polega na tym, aby rodzice wykonali jak najwięcej i jak najładniejsze przedmioty. Chodzi tu o to aby znaleźć czas i usiąść z dziećmi do pracy. U mnie w tym roku Młody się zbuntował i zrobił aż jedną kartkę oraz łańcuch papierowy(a kiermasz oczywiście dotyczy jego chudej osóbki). Za to Młoda cierpliwie(prawie) tworzyła ozdóbki dla brata :)
Dzielnie pomagała przy papierze i przy masie solnej. Zaginała, kleiła i kulała :)
Dobrze, że ma taki zapał bo za rok i ona będzie kiermaszować ze swoją klasą. A teraz Młoda w akcji
To nasz asortyment
Część oczywiście już znacie stąd, część była tajemnicą, części nie ma na zdjęciach bo już zostało zmagazynowane w szkole, a ostatnia część jest jeszcze tworzona :)
O, na przykład anioły czekają na pieczenie
wypasione te anioły ;-D
OdpowiedzUsuń