Taki tytuł ma zabawa na facebooku, w której będziemy liftować swoje własne prace z pierwszego roku kartkowania(klik klik). Na warsztat wzięłam kartkę świąteczną sprzed ponad dwóch lat. Do dziś pamiętam, że masę solną trudno przykleja się do papieru magiciem ;) Wiecie jak trudno zliftować taką pracę? Przecież tam wszystko leży i kwiczy :D Podeszłam więc do tematu w inny sposób. Starą pracę potraktowałam jako mapkę i tak oto powstała jej nowa wersja.
Koniecznie zobaczcie pierwowzór :D
Miło się wraca do swoich początków. Człowiek widzi co osiągnął, przypomina sobie skąd wyszedł i dlaczego wybrał rękodzieło. Odżywa prawdziwa radość tworzenia, w zapomnienie idzie rywalizacja(nawet ta zdrowa), bieg przez zamówienia. Przez chwilę jesteś tylko Ty i papier.
Teraz sama nie wiem, która praca ładniejsza. Co chcesz od tych "solniaczkowych" gwiazdek, są świetne:) Ale guziki to już nie z masy solnej? Chociaż, kolorystyka dzisiejszej karteczki bardziej do mnie przemawia. Te bombeczki w rameczkach, jak wisienki wyglądają ;) Piękny lift, że tak powiem :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń