poniedziałek, 29 lutego 2016

Mój kawałek podłogi.

Opowiem Wam dziś jak wygląda mój kawałek podłogi. Pracuję w kuchni bo tu mam największy spokój. Jakoś nikt z rodziny nie garnie się na razie do gotowania więc nikt się tu nie kręci zbyt często. Kuchnia jest średniej wielkości, ale jest za mała by zjeść tu wspólny posiłek, a lubimy pobyć razem. Korzystamy więc z innych rozwiązań. Ale w kuchni stoi stół, a blaty tak naprawdę przydają się z jednej strony więc drugą stronę kuchni zagospodarowałam po swojemu (czyt.scrapowemu) ;) Potem zaczęło brakować miejsca więc zrobiłam takie porządki w szafach, że jedna została pusta ;) Nie muszę chyba mówić czym się szybko zapełniła? ;)
I tak przez jakiś czas żyłam sobie w swoim kącie, miejsca miałam wystarczająco, nikt mi nie kręcił się pod nogami. A teraz znowu wszystko zaczęło się zmieniać. Klientów przybywa, przydasi też, miejsca zaczyna brakować. Biorę się więc za przekształcanie swojego kąta. O ile do tej pory upychałam wszystko w pudełka i kubki które były pod ręką, o tyle teraz stałam się trochę bardziej wybredna. Zaczynam się organizować w jednym stylu :) Jako produkt przewodni wybrałam farbę tablicową i na pierszy rzut poszła puszka, która zastąpiła kubek z tym co musi być pod ręką. Teraz czekam na matę magnetyczną do wykrojników i nie mogę się zdecydować czy zrobię album czy organizer w skrzynce :) Ale o tym będzie kiedy indziej, jak się zdecyduję. Teraz przedstawiam Wam puszkę.
Zapomniałabym: na puszce moje pierwsze foamiranowe kwiaty. Pewnie za jakiś czas je wymienię ;)


Puszka jest też inpiracją w wyzwaniu na blogu Przydasie Pasjonaty 
temat wyzwania: SUKIENKA
serdecznie zapraszam Was na to wyzwanie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam w moim kawałku świata, z góry dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, szczególnie za te, w których wskażecie mi co i jak poprawić :)

Copyright © 2016 Pracownia MamoKKo , Blogger